6/18/2009

O czym nie mówi Obama

W chwili obecnej, gdy czytasz ten post, politycy w Waszyngtonie intrygują za zamkniętymi drzwiami, żeby narzucić Amerykanom powszechny, kierowany przez rząd, system opieki zdrowotnej.

Pomińmy przez moment koszt w wysokości 1,6 bilionów dla podatników "przedpłaty" na ten plan. Pomińmy przez moment fakt, że koszt tej opieki Kennedy'ego-Obamy-Pelosi zbankrutuje naród.

To, co naprawdę powinno cię obchodzić, to nie cena... ale raczej jego gruboskórność.

Prawdopodobnie najbardziej przerażającym aspektem opieki Obamy-Kennedy'ego-Pelosi jest to, że właściwie ograniczy wybór opieki zdrowotnej twojej rodzinie, upoważni rządowych biurokratów i księgowych do decydowania o medycznych decyzjach twojej rodziny i pozwoli tym rządowym biurokratom grać rolę boga - decydując, kto otrzyma opiekę i kiedy.

Małą brudną tajemnicą jest to, że Obamy i Edwarda Kennedy'ego, i Nancy Pelosi "reformowanie" amerykańskiej opieki zdrowotnej wydaje się oznaczać Mniej Opieki dla Wszystkich, Trochę lub wcale Opieki dla Niektórych.

Oto, co polityczny żurnalista Dick Morris ostatnio napisał w tym temacie:

"Ich sekret wynurza się: Mają zamiar objąć medyczne koszty poprzez ograniczenie opieki medycznej. ... decyzje będą nie medyczne, ale finansowe. Nie będą opierać się na opinii lekarza, co jest potrzebne jego pacjentowi, ale na opinii biurokraty i księgowego, na co stać nowy system opieki zdrowotnej."

"I nie będziesz mógł obejść ich przepisów i samemu płacić za tę opiekę. Powstałe przepisy muszą być przestrzegane i nie będzie wolno ich przekraczać prywatnymi opłatami. To, co teraz nazywamy prywatną opłatą za serwis, urośnie do miana łapówki."

"Ale to tylko początek... racjonowanie nadchodzi i nadejdzie wkrótce."

Racjonowanie serwisów? Odmowa wyboru? Czy chcesz tego rodzaju "reform"?

Jeśli potrzebujesz komputerowej tomografii lub magnetycznego rezonansu, zapomnij o tym. Jeśli potrzebujesz antybiotyków, może - tylko wtedy, gdy zostaną zatwierdzone przez rząd federalny. Jeśli chodzi o ratowanie życia lub wydłużenie życia, weź numerek i stań w kolejce.

Czy dlatego tak zwani liderzy w Waszyngtonie chcą zbankrutować naród w imię "reform"?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz