Wiceprezydent Biden już wkrótce dowie się, jakie poczucie humoru ma jego szef.
W środę wiceprezydent stroił sobie żarty z prezydenta podczas przemówienia w Air Force Academy w Colorado na zakończenie roku akademickiego.
Biden zrobił aluzję do niemożności przemawiania przez Obamę bez telepromptera, gdy wiatr przewrócił jeden z jego teleprompterów.
Powiedział: "Co mam powiedzieć prezydentowi, gdy mu powiem, że jego teleprompter jest zepsuty? Co on wtedy zrobi??
Tłum roześmiał się z dowcipu kosztem nieobecnego prezydenta, który był wtedy w Las Vegas.
Ta wypowiedź Bidena nie była na teleprompterze. Na szczęście dla Bidena, jeden teleprompter ciągle stał i niepowodzenie zdarzyło się pod koniec jego uwag. Wrócił do swojej przemowy i podziękował kadetom za służbę dla kraju.
"Jako naród, mamy tylko jeden święty obowiązek, tylko jeden i jest to przegotowanie tych, których prosimy o naszą obronę i opiekę nad tymi, których wysyłamy na niebezpieczną drogę ... ponieważ bez was nie przetrwalibyśmy", powiedział.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz