2/20/2010
Ostateczna próba przeprowadzenia reformy opieki zdrowotnej
Jak historia pokazuje, przewidywania sprzed miesiąca, niestety, stają się rzeczywistością: Obama planuje końcową rozgrywkę, żeby przeprowadzić reformę zdrowotną bez poparcia republikanów. Będzie próbował przeprowadzić ustawę Senatu w Kongresie i przesłać do Białego Domu, żeby stała się prawem. Następnie skorzysta z procedury, która pozwoli mu ominąć budżet i wydać dodatkowe ustawy, które zmodyfikują budżet tak, żeby odpowiadał liberałom w Kongresie i Senacie. Potrzebuje 51 głosów, żeby uzyskać tę modyfikację.
Trzeba go zatrzymać jeszcze ten jeden ostatni raz!
Jedyną drogą zatrzymania go jest odebranie poparcia Nancy Pelosi przez konserwatywnych demokratów w Kongresie, którzy są śmiertelnie przestraszeni zwycięstwem Scotta Browna w Massachusetts. Poniższa reklama ma na celu zmianę stanowiska konserwatywnych demokratów, którzy głosowali za oryginalną ustawą opieki zdrowotnej.
Trzeba go zatrzymać jeszcze ten jeden ostatni raz!
Jedyną drogą zatrzymania go jest odebranie poparcia Nancy Pelosi przez konserwatywnych demokratów w Kongresie, którzy są śmiertelnie przestraszeni zwycięstwem Scotta Browna w Massachusetts. Poniższa reklama ma na celu zmianę stanowiska konserwatywnych demokratów, którzy głosowali za oryginalną ustawą opieki zdrowotnej.
2/13/2010
Bodziec Obamy do tworzenia zielonych miejsc pracy za granicą
Choć Obama i inni demokraci przeznaczyli kwotę $787 miliardów na stworzenie zielonych miejsc pracy, co by ponownie dało Amerykanom zatrudnienie, okazuje się, że ten pakiet przeważnie stworzył zielone miejsca pracy dla obcokrajowców.
Statystyki U.S. Department of Energy pokazują , że79% kwoty $2,1 miliarda przeznaczone na energię wiatraków zostało zapłacone zagranicznym przedsiębiorstwom.
Hiszpańska firma Iberdrola otrzymała $443 miliony, portugalska firma EDP otrzymała $229 miliony, a brytyjska fima Terra Firma, która kupiła wielką farmę wiatraków w zachodniej Pensylwanii, otrzymała $42 miliony.
Analitycy obawiają się, że fundusz stymulujący pomoże też stworzyć miejsca pracy w Chinach, a konsorcjum w Teksasie planuje budowę farmy wiatraków, która będzie opierała się na chińskich turbinach, używając $450 milionów z pakietu stymulującego.
Raport Investigative Reporting Workshop przy American University odkrył, że 80 procent pieniędzy pakietu stumulującego stworzyło 6.000 miejsc pracy, a tylko niewielka część tych miejsc jest dla amerykańskich pracowników.
Tylko dwa amerykańskiee przedsiębiorstwa – General Electric Energy i Clipper Wind – są głównymi producentami wietrznych turbin i liczba miejsc pracy przy tych turbinach w Stanach Zjednoczonych spadła.
Statystyki U.S. Department of Energy pokazują , że79% kwoty $2,1 miliarda przeznaczone na energię wiatraków zostało zapłacone zagranicznym przedsiębiorstwom.
Hiszpańska firma Iberdrola otrzymała $443 miliony, portugalska firma EDP otrzymała $229 miliony, a brytyjska fima Terra Firma, która kupiła wielką farmę wiatraków w zachodniej Pensylwanii, otrzymała $42 miliony.
Analitycy obawiają się, że fundusz stymulujący pomoże też stworzyć miejsca pracy w Chinach, a konsorcjum w Teksasie planuje budowę farmy wiatraków, która będzie opierała się na chińskich turbinach, używając $450 milionów z pakietu stymulującego.
Raport Investigative Reporting Workshop przy American University odkrył, że 80 procent pieniędzy pakietu stumulującego stworzyło 6.000 miejsc pracy, a tylko niewielka część tych miejsc jest dla amerykańskich pracowników.
Tylko dwa amerykańskiee przedsiębiorstwa – General Electric Energy i Clipper Wind – są głównymi producentami wietrznych turbin i liczba miejsc pracy przy tych turbinach w Stanach Zjednoczonych spadła.
Kiedy deficyt jest niebezpieczny
Budżet prezydenta Obamy na rok 2011 przewiduje oszałamiająco wielkie wydatki na programy publiczne. Obama proponuje zwiększenie zysków z kapitału, dywidentów, płac, dochodów i podatków od energii. Jednak ogromny deficyt i niekończące się akumulacje zadłużenia w końcu wymusi wzrost podatku dochodowego, krajowego podatku od wartości dodanej podobnego do tych w Europie lub poważną inflację.
Średnio, w ciągu pierwszych trzech lat 10-letniego planu budżetowego, wydatki federalne wzrastają o 4,4%. Jest to więcej niż w czasie rządów prezydenta Lyndona Johnsona i wojny w Wietnamie, i budowy obrony przez prezydenta Reagana. W ciągu tych samych trzech lat wydatki osiągną najwyższy poziom w amerykańskiej historii (25,1%), z wyjątkiem szczytu w czasie II Wojny Światowej. Średni deficyt $1,4 biliarda (9,6%) jest ponad trzykrotnie większy niż poprzedni rekord w 2008 roku.
Prezydent Obama więcej doda wydatków w pierwszych dwóch latach niż prezydent George W. Bush, krytykowany przez konserwatystów za brak kontroli wydatków krajowych i przez liberałów za eksplozję wydatków wojskowych w Iraku i Afganistanie w ciągu ośmiu lat. W ciągu pierwszych 15 miesięcy, Obama zwiększy ciężar zadłużenia bardziej niż Reagan w ciągu ośmiu lat.
Niektóre konkretne propozycje są godne pochwały: stałe indeksowanie Alternatywnego Minimalnego Podatku dla inflacji, części zwiększonego funduszu badań i rozwoju, reformy dopłat rolnych, przyszłościowe zamrożenie o jedną szóstą budżetu (tylko po to, żeby dramatycznie rozrósł się po dwóch latach). To wszystko jest jednak zalane ogromną ekspansją i centralizacją władzy.
To prawda, jak nam często przypomina, że prezydent Obama oddziedziczył recesję i podatkowy bałagan. Znaczna większość deficytu jest naturalnym i pożądanym skutkiem głębokiej recesji.
Ponieważ dochód z podatków spada gwałtowniej niż dochody podatników, te tak zwane automatyczne stabilizatory amortyzowały zmniejszenie się dochodu netto i pomagały naturalnej działalności gospodarczej w dynamicznym cyklu polityki pieniężnej i stabilizacji gospodarki. Ale pan Obama i Kongres dodali setki miliardów dolarów rocznie nieskutecznego „bodźca”, gdy są dostępne o wiele tańsze opcje.
10-letni budżet Obamy jest bezprecedensowy w swoich wydatkach, podatkach, deficytach i akumulacji długu w porównaniu do najbardziej ryzykownych strategii podatkowych w historii Ameryki. 1 lutego Obama powiedział: „Nie możemy pożyczać od przyszłości naszych dzieci”. Ale to jest dokładnie to, co proponuje.
Przewiduje łączny deficyt w wysokości 11,5 bilionów dolarów do roku 2020. To sprawdza publiczny dług (z wyłączeniem wewnętrznych długów rządu, np. Social Security) do o77% PKB, a cały dług do ponad 100%. Prezedenci Reagan i Bush zakończyli swoje kandencje z długiem ok. 40%.
Deficyt jest tak wielki w stosunku do PKB, że stosunek długu do PKB rośnie, a następnie eksploduje, gdy koszty przyspieszą wzrost zadłużenia w następnych dekadach. Niepokojące jest to, że nastąpi zmniejszenie wartości amerykańskich obligacji skarbowych i zakończenie panowania dolara jako waluty światowej rezerwy.
Ken Rogoff z Harvardu i Carmen Reinhart z Merylandu zbadali wpłych wysokiego poziomu publicznego długu na wzrost gospodarczy w USA i na całym świecie w ostatnich dwustu latach. W badaniach zaprezentowanych w ubiegłym miesiącu podczas dorocznego spotkania American Economic Association w Atlancie, doszli do wniosku, że jak długo stosuden dług-PKB jest stosunkowo skromny, 40%-90% PKB, negatywny wpływ większego długu może też być skromny.
Ale jeśli dojdzie do 90% PKB, następuje dramatyczne spowolnienie wzrostu gospodarczego przez co najmniej 1% rocznie. Prawdopodobną przyczyną są oczekiwania znacznie wyższych podatków, niepewność niezrównoważonego deficytu i wyższe stopy procentowe ograniczające inwestycje kapitałowe.
Budżet Obamy zwiększa dług publiczny do 73%, całkowity dług do 103% PKB w 2015 r. Takie ogromne zadłużenie oznacza ogromne podwyżki podatków. Zrównoważenie budżetu w 2015 r. Będzie od każdego z nas wymagało 43% podatków. Trudno sobie wyobrazić gorsze szkody dla wzrostu gospodarczego.
Były lider większości Senatu, Howard Baker słynie z nazwania Reaganomics – rozbudowa obrony, obniżenie podatków i deficytu budżetowego (co się sprawdziło), „zakładem rzecznym”. Strategia finansowa Obamy bardziej przypomina rejs Titanica. Miejmy nadzieję, że zmieni kurs wystarczająco wcześnie, żeby uniknąć katastrofy.
Średnio, w ciągu pierwszych trzech lat 10-letniego planu budżetowego, wydatki federalne wzrastają o 4,4%. Jest to więcej niż w czasie rządów prezydenta Lyndona Johnsona i wojny w Wietnamie, i budowy obrony przez prezydenta Reagana. W ciągu tych samych trzech lat wydatki osiągną najwyższy poziom w amerykańskiej historii (25,1%), z wyjątkiem szczytu w czasie II Wojny Światowej. Średni deficyt $1,4 biliarda (9,6%) jest ponad trzykrotnie większy niż poprzedni rekord w 2008 roku.
Prezydent Obama więcej doda wydatków w pierwszych dwóch latach niż prezydent George W. Bush, krytykowany przez konserwatystów za brak kontroli wydatków krajowych i przez liberałów za eksplozję wydatków wojskowych w Iraku i Afganistanie w ciągu ośmiu lat. W ciągu pierwszych 15 miesięcy, Obama zwiększy ciężar zadłużenia bardziej niż Reagan w ciągu ośmiu lat.
Niektóre konkretne propozycje są godne pochwały: stałe indeksowanie Alternatywnego Minimalnego Podatku dla inflacji, części zwiększonego funduszu badań i rozwoju, reformy dopłat rolnych, przyszłościowe zamrożenie o jedną szóstą budżetu (tylko po to, żeby dramatycznie rozrósł się po dwóch latach). To wszystko jest jednak zalane ogromną ekspansją i centralizacją władzy.
To prawda, jak nam często przypomina, że prezydent Obama oddziedziczył recesję i podatkowy bałagan. Znaczna większość deficytu jest naturalnym i pożądanym skutkiem głębokiej recesji.
Ponieważ dochód z podatków spada gwałtowniej niż dochody podatników, te tak zwane automatyczne stabilizatory amortyzowały zmniejszenie się dochodu netto i pomagały naturalnej działalności gospodarczej w dynamicznym cyklu polityki pieniężnej i stabilizacji gospodarki. Ale pan Obama i Kongres dodali setki miliardów dolarów rocznie nieskutecznego „bodźca”, gdy są dostępne o wiele tańsze opcje.
10-letni budżet Obamy jest bezprecedensowy w swoich wydatkach, podatkach, deficytach i akumulacji długu w porównaniu do najbardziej ryzykownych strategii podatkowych w historii Ameryki. 1 lutego Obama powiedział: „Nie możemy pożyczać od przyszłości naszych dzieci”. Ale to jest dokładnie to, co proponuje.
Przewiduje łączny deficyt w wysokości 11,5 bilionów dolarów do roku 2020. To sprawdza publiczny dług (z wyłączeniem wewnętrznych długów rządu, np. Social Security) do o77% PKB, a cały dług do ponad 100%. Prezedenci Reagan i Bush zakończyli swoje kandencje z długiem ok. 40%.
Deficyt jest tak wielki w stosunku do PKB, że stosunek długu do PKB rośnie, a następnie eksploduje, gdy koszty przyspieszą wzrost zadłużenia w następnych dekadach. Niepokojące jest to, że nastąpi zmniejszenie wartości amerykańskich obligacji skarbowych i zakończenie panowania dolara jako waluty światowej rezerwy.
Ken Rogoff z Harvardu i Carmen Reinhart z Merylandu zbadali wpłych wysokiego poziomu publicznego długu na wzrost gospodarczy w USA i na całym świecie w ostatnich dwustu latach. W badaniach zaprezentowanych w ubiegłym miesiącu podczas dorocznego spotkania American Economic Association w Atlancie, doszli do wniosku, że jak długo stosuden dług-PKB jest stosunkowo skromny, 40%-90% PKB, negatywny wpływ większego długu może też być skromny.
Ale jeśli dojdzie do 90% PKB, następuje dramatyczne spowolnienie wzrostu gospodarczego przez co najmniej 1% rocznie. Prawdopodobną przyczyną są oczekiwania znacznie wyższych podatków, niepewność niezrównoważonego deficytu i wyższe stopy procentowe ograniczające inwestycje kapitałowe.
Budżet Obamy zwiększa dług publiczny do 73%, całkowity dług do 103% PKB w 2015 r. Takie ogromne zadłużenie oznacza ogromne podwyżki podatków. Zrównoważenie budżetu w 2015 r. Będzie od każdego z nas wymagało 43% podatków. Trudno sobie wyobrazić gorsze szkody dla wzrostu gospodarczego.
Były lider większości Senatu, Howard Baker słynie z nazwania Reaganomics – rozbudowa obrony, obniżenie podatków i deficytu budżetowego (co się sprawdziło), „zakładem rzecznym”. Strategia finansowa Obamy bardziej przypomina rejs Titanica. Miejmy nadzieję, że zmieni kurs wystarczająco wcześnie, żeby uniknąć katastrofy.
Partia Demokratyczna jest wrogiem nr 1 amerykańskiego narodu
Chyba nie było w historii takiej sytuacji jak obecnie, gdy politycy w Waszyngtonie działają całkowicie wbrew interesom i życzeniom swoich wyborców. Jest to skutek radykalizacji Partii Demokratycznej pod przywództwem Pelosi, Obamy i Reida. Dla tej trójki ważniejsze jest „przekształcenie” (zniszczenie) kraju niż wygranie wyborów. Gotowi są stracić własne miejsca w rządzie, gdyż wierzą, że to będzie tymczasowe. Nawet jeśli stracą większość w Kongresie i Senacie, uważają, że po kilku wyborach odzyskają ją i dokończą dzieła.
Jakie jest inne wytłumaczenie tego? Zaledwie 35 % popiera projekt opieki zdrowotnej Obamy. 58 % Amerykanów chce mniejszego rządu, a tylko 38 % chce większego rządu i większej ilości usług rządowych. Republikańskie hasło, że mniejsze podatki powodują rozwój ekonomiczny, popiera 52 % wyborców.
Naród już odrzucił socjalizm Obamy; ludzie demonstrują swoją odmowę, jeśli tylko mają szansę. Mamy więc Tea Parties, marsze na Waszyngton, miliony rozmów telefonicznych, miliony faksów, e-maili. Stąd przegrane demokratów w New Jersey, Wirginii i Massachusetts.
Obamę to nie obchodzi. Jego rząd – ten prezydent i jego partia – rządzą przeciwko własnym obywatelom. Są w stanie wojny z nami. To oni nie pozwalają na odbudowę ekonomii. Stoją na drodze tworzenia nowych miejsc pracy i plądrują prywatny sektor – celowo.
Partia Demokratyczna traktuje Amerykanów gorzej niż obcokrajowców podejrzanych o terroryzm. Tak, kierownictwo demokratów jest zaangażowane w wielką bitwę – ale nie z Al Qaeda; ich walka jest z ludźmi Ameryki.
Popatrzmy na listę wrogów Partii Demokratycznej. Jeśli pracujesz dla firmy ubezpieczeniowej, mają cię na uwadze. Jeśli jesteś agentem ubezpieczeniowym, jesteś wrogiem. Obama napada na twój przemysł. Jeśli pracujesz dla rafinerii, jesteś ich celem. I nie muszę mówić, co myśli o tobie Obama, jeśli pracujesz dla banku, na Wall Street lub dla firmy przewozowej. Celem są pracownicy prywatnej opieki zdrowotnej, wielkich firm farmaceutycznych, wielkich sklepów. Jeśli pracujesz w Walmart (nie ma tam związków zawodowych), jesteś ich celem. Partia Demokratyczna niszczy cię coraz większymi podatkami i uciążliwymi przepisami.
Cały prywatny sektor jest celem zniszczenia przez Obamę i jego partię.. Ponieważ Partia Demokratyczna, z Obamą na czele, dąży do dominacji i kontroli prywatnego sektora.
Naród amerykański nie ma tych samych wrogów co Obama. Większość z nas nie nienawidzi firm ubezpieczeniowych, banków czy farmaceutycznych zakładów albo Walmart. Ale Barack Obama, Harry Reid i Nancy Pelosi je nienawidzą. Jest tylko jeden sposób powiedzenia tego. Partia Demokratyczna jest obecnie twoim wrogiem nr 1.
Ludzie jasno nie chcą radykalnej transformacji kraju. To nie jest to, za czym głosowali. Barack Obama – przedstawiony jako młody, idealistyczny, charyzmatyczny prezydent – zniszczył finanse narodowe na pokolenia. Zepsuł naszą reputację na całym świecie. Niszczy wszystko po drodze. Chce zniszczyć opiekę zdrowotną, przemysł energetyczny, generalnie prywatny sektor – nie obchodzi go, czy musi zniszczyć innych we własnej partii, żeby to zrobić. Chodzi tu wyłącznie o niego, jego siłę i jego narcyzm.
Obama jest fałszywym prorokiem. Nie ma nic niezwykłego, jeśli chodzi o Obamę. To wszystko już było. Jedyne, co jest nowe, to to, że w tak krótkim czasie potrafił zniszczyć tak wiele.
Każdy rozumiał, co miał na myśli Scott Brown, mówiąc, że walczy z maszyną. Scott Brown walczył z demokratyczną maszyną, rozsiewającą nienawiść i zabijającą wolność.
Demokraci w Massachusetts o miejscu w Senacie mówili „miejsce Kennedy’ch”. Scott Brawn pokonał ich prostymi słowami „miejsce ludzi”.
Tak jak w Masacussetts ludzie odzyskali „miejsce ludzi”, tak cały naród wstrząśnie Waszyngtonem, żeby było „my ludzie”, a nie „ja, Obama".
Jakie jest inne wytłumaczenie tego? Zaledwie 35 % popiera projekt opieki zdrowotnej Obamy. 58 % Amerykanów chce mniejszego rządu, a tylko 38 % chce większego rządu i większej ilości usług rządowych. Republikańskie hasło, że mniejsze podatki powodują rozwój ekonomiczny, popiera 52 % wyborców.
Naród już odrzucił socjalizm Obamy; ludzie demonstrują swoją odmowę, jeśli tylko mają szansę. Mamy więc Tea Parties, marsze na Waszyngton, miliony rozmów telefonicznych, miliony faksów, e-maili. Stąd przegrane demokratów w New Jersey, Wirginii i Massachusetts.
Obamę to nie obchodzi. Jego rząd – ten prezydent i jego partia – rządzą przeciwko własnym obywatelom. Są w stanie wojny z nami. To oni nie pozwalają na odbudowę ekonomii. Stoją na drodze tworzenia nowych miejsc pracy i plądrują prywatny sektor – celowo.
Partia Demokratyczna traktuje Amerykanów gorzej niż obcokrajowców podejrzanych o terroryzm. Tak, kierownictwo demokratów jest zaangażowane w wielką bitwę – ale nie z Al Qaeda; ich walka jest z ludźmi Ameryki.
Popatrzmy na listę wrogów Partii Demokratycznej. Jeśli pracujesz dla firmy ubezpieczeniowej, mają cię na uwadze. Jeśli jesteś agentem ubezpieczeniowym, jesteś wrogiem. Obama napada na twój przemysł. Jeśli pracujesz dla rafinerii, jesteś ich celem. I nie muszę mówić, co myśli o tobie Obama, jeśli pracujesz dla banku, na Wall Street lub dla firmy przewozowej. Celem są pracownicy prywatnej opieki zdrowotnej, wielkich firm farmaceutycznych, wielkich sklepów. Jeśli pracujesz w Walmart (nie ma tam związków zawodowych), jesteś ich celem. Partia Demokratyczna niszczy cię coraz większymi podatkami i uciążliwymi przepisami.
Cały prywatny sektor jest celem zniszczenia przez Obamę i jego partię.. Ponieważ Partia Demokratyczna, z Obamą na czele, dąży do dominacji i kontroli prywatnego sektora.
Naród amerykański nie ma tych samych wrogów co Obama. Większość z nas nie nienawidzi firm ubezpieczeniowych, banków czy farmaceutycznych zakładów albo Walmart. Ale Barack Obama, Harry Reid i Nancy Pelosi je nienawidzą. Jest tylko jeden sposób powiedzenia tego. Partia Demokratyczna jest obecnie twoim wrogiem nr 1.
Ludzie jasno nie chcą radykalnej transformacji kraju. To nie jest to, za czym głosowali. Barack Obama – przedstawiony jako młody, idealistyczny, charyzmatyczny prezydent – zniszczył finanse narodowe na pokolenia. Zepsuł naszą reputację na całym świecie. Niszczy wszystko po drodze. Chce zniszczyć opiekę zdrowotną, przemysł energetyczny, generalnie prywatny sektor – nie obchodzi go, czy musi zniszczyć innych we własnej partii, żeby to zrobić. Chodzi tu wyłącznie o niego, jego siłę i jego narcyzm.
Obama jest fałszywym prorokiem. Nie ma nic niezwykłego, jeśli chodzi o Obamę. To wszystko już było. Jedyne, co jest nowe, to to, że w tak krótkim czasie potrafił zniszczyć tak wiele.
Każdy rozumiał, co miał na myśli Scott Brown, mówiąc, że walczy z maszyną. Scott Brown walczył z demokratyczną maszyną, rozsiewającą nienawiść i zabijającą wolność.
Demokraci w Massachusetts o miejscu w Senacie mówili „miejsce Kennedy’ch”. Scott Brawn pokonał ich prostymi słowami „miejsce ludzi”.
Tak jak w Masacussetts ludzie odzyskali „miejsce ludzi”, tak cały naród wstrząśnie Waszyngtonem, żeby było „my ludzie”, a nie „ja, Obama".
2/10/2010
“Pomyłki” Obamy
5 stycznia, 11 dni po próbie wysadzenia samolotu Northwest Airlines przez Farouka Abdulmutallaba, prezydent Obama spotkał się w Białym Domu z kierownictwem bezpieczeństwa. „To była pomyłka, która mogła być katastrofalna”, powiedział szefom. „Uniknęliśmy kuli, ale z ledwością... nie dlatego, że system sprawdził się i tego nie można zaakceptować. Nie będę tego tolerował.” (I następnie natychmiast przeszedł do swojego obwiniania Busha.)
Pomyłka? Pomyłka to wypadek, coś, co może przytrafić się każdemu. Po popełnieniu pomyłki mówisz „Przepraszam”. Wpuszczenie terrorysty do samolotu przylatującego do USA nie jest pomyłką – jest ogromnym zaniedbaniem. Jest skutkiem celowej zmiany systemu wprowadzonego po 11 września, mającego na celu obronę kraju na luźniejsze systemy.
Czy administracja Obamy poczuwa się do odpowiedzialności? Oczywiście nie. Obama obwinia „system:. To jest jego system, ale Obama jest znany z tego, że nie zaatakuje nikogo za udaremniony atak. Nikogo nie uczyni odpowiedzialnym – chyba że znajdzie kogoś zatrudnionego przez Busha - gdyż to by się źle odbiło... na nim samym. Jest to jeszcze jeden objaw czystego narcyzmu. Nikogo nie obwinia, bo nie chce sam odpowiadać.
Jeśli terrorysta był „pomyłką”, to mam następujące pytania:
- Czy sądzenie organizatora ataku na WTC 11 września 2001, Khalida Sheikja Mohammeda i jego dwóch współwięźniów w Nowym Jorku z pełnymi konstytucyjnymi prawami jest pomyłką?
- Czy danie terroryście Faroukowi Abdulmutallabowi, który nie jest obywatelem tego kraju, pełnych konstytucyjnych praw wojennego działania jest pomyłką?
- Czy terrorystyczny atak w Fort Hood – przez radykalnego muzułmanina z terrorystycznymi powiązaniami (który tylko dzięki politycznej poprawności nie był aresztowany) był pomyłką?
- Czy bycie surowszym wobec Izraela niż Iranu jest pomyłką?
- Czy przepraszanie muzułmańskiego świata jest pomyłką?
- Czy plan wysłania 90 terrorystów z Guantanamo Bay do Jemenu jest pomyłką?
- Czy danie Interpolowi immunitetu przed amerykańskim prawem jest pomyłką?
- Czy przeznaczenie majątku CIA i szpiegowskich satelitów do szukania oznak globalnego ocieplenia jest pomyłką?
- A co ze zwolnieniem złapanych terrorystów Al Qaeda z Gitmo, żeby mogli a) przejść przez amerykański system sądowy lub b) wrócić na pole walki – czy to jest pomyłka?
- Czy dawanie złapanym terrorystom adwokatów i możliwości ugody zamiast surowych kar jest pomyłką?
- Czy określanie ataków terrorystycznych jako przestępstw spowodowanych przez „pojedynczych ekstremistów” lub „ofiary stresu” jest pomyłką?
- Czy paraliżowanie CIA przez karanie agentów (którzy, jak się mówi, nie przeczytali terrorystom formułki ich „praw”) jest pomyłką?
- Gdy milionom bitych, więzionych, a nawet zabijanych Irańczyków za protest przeciwko fałszowanym wyborom odmówiono uznania ich prawa obrony wolności, czy to jest pomyłka?
- Czy odrzucenie amerykańskiego głównego systemu obronnego w Europie jest pomyłką?
- Czy pozwalanie Iranowi i Północnej Korei na tworzenie broni nuklearnej jest pomyłką?
- Czy kłanianie się przed królem Arabii Saudyjskiej i przed cesarzem Japonii jest pomyłką?
- Czy przepraszanie świata, wielokrotnie i często, za przypuszczalne winy Stanów Zjednoczonych jest pomyłką?
- Czy negocjacje i umowy za kupione i płacone głosy w wyborach za zamkniętymi drzwiami, zamiast obiecanej transparentności, są pomyłką?
- Czy nie dotrzymanie obietnicy w kampanii wyborczej o transmisji obrad w sprawie Obamacare na kanale C-SPAN jest pomyłką?
- Czy nie dotrzymanie obietnic „opublikowania ustaw 5 dni wcześniej na internecie” lub „żadni lobbyści nie będą pracowali w moim Białym Domu” jest pomyłką?
- Czy stworzenie dwu-biliardowego marnotrastwa, zwanego TARP i „stimulus” jest pomyłką?
- A co z tym wszystkim, co zrobiono z amerykańską ekonomią, od karzących rosnących podatków, do cap-and-trade i niezliczonych przepisów, czego wynikiem jest bezrobocie sięgające 17% - czy to jest pomyłka?
- A co z przejęciem przemysłu samochodowego i sektora finansowego – czy to jest pomyłka?
I tak dalej, i tak dalej.
Wszystko to jest zamierzone. Wszystko jest celowe – wliczając 17-procentowe bezrobocie.
Zwycięstwo Scotta Browna w Massachussetts? To była pomyłka Obamy. I to wspaniała, dla amerykańskiego narodu.
2/02/2010
Pierwsza Dama potrzebuje usług więcej niż dwadziestu osób
Pierwsza Dama potrzebuje obecnie 26 pracowników.
„Świat jest niebezpiecznym miejscem do zamieszkania; nie dlatego, że ludzie są źli, ale dlatego, że ludzie nic w tym kierunku nie robią”
- Albert Einstein
„W moim życiu, na swój mały sposób, staram się zapłacić temu krajowi, który dał mi tak wiele”, powiedziała. „Widzicie, dlatego porzuciłam pracę w wielkiej firmie prawniczej dla kariery w służbie publicznej”
- Michelle Obama
Nie, Michelle Obama nie otrzymuje zapłaty za to, że jest Pierwszą Damą i nie wykonuje żadnych oficjalnych obowiązków. Ale to nie powstrzymało jej przed zatrudnieniem bezprecedensowej liczby pracowników, by zaspokoić każdy jej kaprys i spełniać każde jej żądanie w środku wielkiego kryzysu. Wystarczy pomyśleć o zadaniu Mary Lincoln zakupu chińskiej porcelany dla Białego Domu podczas wojny secesyjnej. I Mamie Eisenhower z własnej kieszeni płaciła pensję swojej osobistej sekretarce.
Czasy się zmieniają! Jeśli jesteś jednym z dziesiątków milionów Amerykanów, którego czeka nędza, który zarabia poniżej średniej napełniając półki w Wal-Mart lub podając chessburgery w McDonalds, przygotuj się do krzyku, a następnie uświadom sobie, że pakiet świadczeń pracowników Miz Michele jest taki sam, jak członków służby bezpieczeństwa i obrony, a za ich usługi płacimy my wszyscy:
1. $172,2000 - Sher, Susan (CHIEF OF STAFF)
2. $140,000 - Frye, Jocelyn C. (DEPUTY ASSISTANT TO THE PRESIDENT AND DIRECTOR OF POLICY AND PROJECTS FOR THE FIRST LADY)
3. $113,000 - Rogers, Desiree G. (SPECIAL ASSISTANT TO THE PRESIDENT AND WHITE HOUSE SOCIAL SECRETARY)
4. $102,000 - Johnston, Camille Y. (SPECIAL ASSISTANT TO THE PRESIDENT AND DIRECTOR OF COMMUNICATIONS FOR THE FIRST LADY)
5. Winter, Melissa E. (SPECIAL ASSISTANT TO THE PRESIDENT AND DEPUTY CHIEF OF STAFF TO THE FIRST LADY)
6. $90,000 - Medina, David S. (DEPUTY CHIEF OF STAFF TO THE FIRST LADY)
7. $84,000 - Lelyveld, Catherine M. (DIRECTOR AND PRESS SECRETARY TO THE FIRST LADY)
8. $75,000 - Starkey, Frances M. (DIRECTOR OF SCHEDULING AND ADVANCE FOR THE FIRST LADY)
9. $70,000 - Sanders, Trooper (DEPUTY DIRECTOR OF POLICY AND PROJECTS FOR THE FIRST LADY)
10. $65,000 - Burnough, Erinn J. (DEPUTY DIRECTOR AND DEPUTY SOCIAL SECRETARY)
11. Reinstein, Joseph B. (DEPUTY DIRECTOR AND DEPUTY SOCIAL SECRETARY)
12. $62,000 - Goodman, Jennifer R. (DEPUTY DIRECTOR OF SCHEDULING AND EVENTS COORDINATOR FOR THE FIRST LADY)
13. $60,000 - Fitts, Alan O. (DEPUTY DIRECTOR OF ADVANCE AND TRIP DIRECTOR FOR THE FIRST LADY)
14. Lewis, Dana M. (SPECIAL ASSISTANT AND PERSONAL AIDE TO THE FIRST LADY)
15. $52,500 - Mustaphi, Semonti M. (ASSOCIATE DIRECTOR AND DEPUTY PRESS SECRETARY TO THE FIRST LADY)
16. $50,000 - Jarvis, Kristen E. (SPECIAL ASSISTANT FOR SCHEDULING AND TRAVELING AIDE TO THE FIRST LADY)
17. $45,000 - Lechtenberg, Tyler A. (ASSOCIATE DIRECTOR OF CORRESPONDENCE FOR THE FIRST LADY)
18. Tubman, Samantha (DEPUTY ASSOCIATE DIRECTOR,SOCIAL OFFICE)
19. $40,000 - Boswell, Joseph J. (EXECUTIVE ASSISTANT TO THE CHIEF OF STAFF TO THE FIRST LADY)
20. $36,000 - Armbruster, Sally M. (STAFF ASSISTANT TO THE SOCIAL SECRETARY)
21. Bookey, Natalie (STAFF ASSISTANT)
22. Jackson, Deilia A. (DEPUTY ASSOCIATE DIRECTOR OF CORRESPONDENCE FOR THE FIRST LADY)
Subskrybuj:
Posty (Atom)